1 września 1939 r. wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny przekroczyły o świcie na całej niemal długości granice Rzeczypospolitej, rozpoczynając tym samym pierwszą kampanię II wojny światowej. Osamotnione w walce Wojsko Polskie nie mogło skutecznie przeciwstawić się agresji Niemiec i sowieckiej inwazji dokonanej 17 września. Konsekwencją tej sytuacji stał się IV rozbiór Polski dokonany przez Hitlera i Stalina.

Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem….Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni.” – słowa te wypowiedział Adolf Hitler na naradzie dowódców w przededniu podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.
Wojska niemieckie rozpoczęły działania zbrojne 1 września 1939 r. o godzinie 4.35 od zbombardowania Wielunia. Atak ten nastąpił na kilka minut przed salwami pancernika „Schleswig-Holstein” oddanymi w kierunku Westerplatte.

Strona niemiecka przystępując do wojny z Polską wystawiła 1 850 tys. żołnierzy, 11 tys. dział, 2 800 czołgów i 2000 samolotów. Wojsko Polskie dysponowało dwukrotnie mniejszą liczbą żołnierzy (950 tys.), ponad dwukrotnie mniejszą liczbą dział (4,8 tys.), czterokrotnie mniejszą liczbą czołgów (700) i pięciokrotnie mniejszą liczbą samolotów (400).

Pomimo wypowiedzenia wojny Niemcom  wojska brytyjskie i francuskie nie podjęły jednak żadnych efektywnych działań militarnych przeciwko III Rzeszy. Polska pozostała więc w konflikcie  z Niemcami osamotniona.

W nocy 17/18 IX prezydent RP z rządem oraz Naczelny Wódz przekroczyli granicę polsko-rumuńską i zostali internowani, nowe władze państwowe RP uformowały się na uchodźstwie we Francji. 30 września prezydent Władysław Raczkiewicz, powołał rząd na czele którego stanął generał Władysław Sikorski.

Kampania wrześniowa 1939 r. była pierwszym punktem zwrotnym II wojny światowej. Postawa Polski sprawiła, że nazistowskie Niemcy straciły szansę na zwycięstwo w konflikcie planowanym jako seria błyskawicznych podbojów.

W drugiej co do wielkości bitwie kampanii wrześniowej –  pod Tomaszowem Lubelskim pokonane zostały najpierw armie „Kraków” i  „Lublin” (17–20 IX), a następnie cofające się z północy jednostki Frontu Północnego (21–26 IX). 21 września 1939 r. – wojska Frontu Północnego walczące w II bitwie tomaszowskiej, stoczyły z Niemcami bój o Łaszczów. Zginęło wówczas 300 żołnierzy, którzy pochowani są na cmentarzu parafialnym. 9 IX oddziały armii „Pomorze” i „Poznań”, pod dowództwem generała T. Kutrzeby, rozpoczęły z Niemcami bitwę nad Bzurą, po początkowych sukcesach zostały okrążone i w większości rozbite (do 22 IX).

22 IX skapitulował Lwów (poddał się oddziałom sowieckim), 28 IX — Warszawa, 29 IX — Modlin, a 2 X — Hel; ostatnie bitwy kampanii wrześniowej stoczyły: Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” (generał F. Kleeberg) z Niemcami pod Kockiem (2–5 X) oraz Korpus Ochrony Pogranicza  z Armią Czerwoną pod Szackiem (29–30 IX) i Wytycznem (1 X).

Kampania rozpoczęta we wrześniu 1939 r. zakończyła się dla Polski klęską. Samotnie walczące z niemiecką i sowiecką potęgą wojska polskie nie mogły liczyć w niej na zwycięstwo.

Straty po stronie polskiej wynosiły ok. 200 tys., w tym 70 tys. poległych. Do niemieckiej niewoli wziętych zostało ponad 400 tys. żołnierzy, w tym ponad 10 tys. oficerów. Straty niemieckie wynosiły ok. 45 tys. poległych i rannych żołnierzy. Ponadto armia niemiecka straciła ok. 1000 czołgów i samochodów pancernych oraz blisko 700 samolotów. Były to straty poważne i stanowiły ponad 30% stanu bojowego. W walkach z Armią Czerwoną zginęło ok. 2,5 tys. polskich żołnierzy, a ok. 20 tys. było rannych i zaginionych. Do niewoli sowieckiej dostało się ok. 200 tys. żołnierzy, w tym ponad 10 tys. oficerów. Straty sowieckie wynosiły ok. 3 tys. zabitych i 6-7 tys. rannych.

Profesor Norman Davis o kampanii wrześniowej wypowiedział się następująco: „Stawiając czoło wojnie błyskawicznej przez pięć tygodni w osamotnieniu, armia polska spisała się lepiej niż połączone siły brytyjskie i francuskie w roku 1940. Polacy spełnili swój obowiązek”.

UJ